Nie wiem jak Ty, ale ja miewam często sny.
Zazwyczaj są piękne, bajkowe i kolorowe.
Wtedy rano budzę się wypoczęta i w dobrym nastroju.
Ty pewnie też.
Jednak czasem zdarza się, że sen mnie męczy albo przeraża.
Kiedyś, kiedy jeszcze nie znałam EFT budziłam się po takim złym śnie spocona i często nie mogłam przez dłuższy czas przestać o nim myśleć.
Teraz lepiej sobie radzę 🙂
Kiedy zdarza mi się zły sen od razu opukuję się i negatywne emocje znikają. W czasie takiej “sesji” nie robię ustawienia, bo przeważnie jestem w półśnie, tylko od razu stosuję tapping, a jako przypominacz powtarzam to, co najbardziej poruszyło mnie we śnie (o ile to sobie przypominam) albo słowa “ten sen”.
Wiem, że czasem nie pamiętamy snu tylko ogólne wrażenie, więc wtedy wystarczy powtarzać przypominacz “ten sen” i określenie ogólnego wrażenia, np. “lęk”, “bałam się”, “coś złego”, “przerażenie”, itp. Możesz też nic nie mówić tylko od razu w półśnie opukiwać punkty sekwencji.
* * *
Od razu przyznam się, że nieprzychylnie podchodzę do wszelkieg rodzaju uniwersalnych “senników”, w których ktoś uzurpuje sobie prawo do tłumaczenia snów. Dla mnie jest to totalna bzdura, która w dodatku może okazać się szkodliwa. Informacja (szczególnie wzmocniona emocją o wydźwięku negatywnym) łatwo zapada w podświadomość. Na przykład: śni Ci się “XYZ”. Zaglądasz do sennika, a tam informacja: “XYZ” śnić – zlodziej. I zaczynasz podświadomie bać się złodzieja. Oczekujesz kradzieży, straty.
A jak wiemy … to czego oczekujemy, zbliża się do nas szybkimi krokami.
* *
Nie czytaj senników. Obserwuj za to swoje sny i siebie. Poprzez sny Twoja podświadomość “rozmawia” z Tobą.
Możesz to wykorzystać.
Uwolnienie “negatywnej” energii ze snu jest korzystne. Nawet jeżeli nie rozumiesz swojego snu, Twoja podświadomość będzie wiedziała, gdzie jest ukryte zaburzenie energii, które właśnie zamanifestowało się poprzez ten zły sen.
* * *
powrót na stronę http://eft-tapping.pl